Półmetek

Dnia 22 listopada w naszej szkole klasy drugie liceum bawiły się na swoim półmetku! Tak, to już półtora roku, gdy drugoklasiści po raz pierwszy pojawili się w kopernikańskich murach.
Z pewnością mało kto żałuje swojej decyzji o wyborze naszej szkoły. Tak czy inaczej wszyscy zebraliśmy się w tym dniu, aby świętować! No właśnie, świętować, ale co? Czas, jaki spędziliśmy, czy to, co nas będzie czekało w najbliższym czasie, mianowicie:
O maturze jednak jeszcze nie myślmy, przejdźmy natomiast do oceny całego wydarzenia.
Gdy już sala gimnastyczna została uprzątnięta, makijaż dziewczyn przeszedł do historii i musieliśmy wrócić do szarej szkolnej rzeczywistości, zapytaliśmy Was – uczestników, co sądzicie o sobotniej zabawie.
Na samym wstępie napiszmy o minusach, wadach i wpadkach, których niestety nie uniknęliśmy. Najczęściej pojawiającym się komentarzem była bardzo słaba muzyka. DJ nie sprostał oczekiwaniom i zebrał falę krytyki za niejednokrotnie tandetne kawałki, przy których ciężko było tańczyć, nie mówiąc już o dobrej zabawie. Niektórzy dość łagodnie ocenili prowadzącego imprezę, używając po prostu słowa „słaby” lub „niezadowalający”. Inni pokusili się o bardziej rozwinięty komentarz:
„Lepsza by już była randomowa muzyka ze Spotify.”
„Wolałbym sobie strzelić w Stopę niż ponownie go słuchać”
„DJ Carry pcha rowery”
„DJ zdecydowanie do wymiany”
„Muzyka niczym z korczyńskiego festiwalu disco polo”
Przewijał się również komentarz o źle przygotowanej wykładzinie na sali, o którą można się było potknąć (mamy ofiary). Przekonałem się o tym osobiście.
Przejdźmy jednak do tej pozytywnej strony półmetka. Jak zwykle świetne noty zebrał obiad przygotowany przez naszą nieocenioną Szefową! W zasadzie nie było osoby, której by nie smakował. Niektórym nie pasowało jedynie to, na czym został obiad podany (plastikowe talerzyki), ale były to tylko jednostki.
Teraz to, co było najważniejsze – atmosfera. Wszyscy ankietowani jednogłośnie ocenili ją na absolutny plus. Od dawna wiadomo, że Kopernik potrafi się dobrze bawić. Świetne towarzystwo sprawiło, że nawet fatalna muzyka traciła znaczenie. Myślę, że każdy z chęcią cofnąłby się w czasie, by przeżyć to po raz kolejny. Na koniec przytoczę wypowiedź jednego z ankietowanych, który jest doskonałym podsumowaniem tego artykułu:
„Ludzie, którzy chodzą do tej szkoły są tak wspaniali, że nawet fatalna muzyka nie miała znaczenia!”
Invalid Displayed Gallery