Rzecz o wyborach. Prawybory parlamentarne 2023 w Koperniku!
Środa. 4 października. Godzina 21.00. Na Anioł Pański biją dzwony. Niech będzie Maria pozdrowiona. Niech będzie Chrystus pozdrowiony. Góry Podkarpacia ogarniają ciemności, mgły zalewają beskidzkie doliny. Miasto stołeczne Warszawa jednak dopiero jakby budziła się, aby zamknąć w przeszłości pewną część dnia i rozpocząć nowe życie, nocne życie. Zaczyna się wieczór (tym razem jeszcze bez poranku), dzień 1422. IX kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.
13 października 2019 roku Polacy wszystkich opcji politycznych po raz ostatni odstawili na moment codzienne obowiązki, by udać się do lokalu wyborczego i wrzucić do urny kartę z zaznaczonymi kandydatami do obu izb polskiego parlamentu. Dla przypomnienia, koalicję rządzącą w tamtym czasie utworzyła partia Prawo i Sprawiedliwość, wraz z jej partnerami Solidarną Polską i Porozumieniem, osiągając przy tym 235 mandatów. Na drugim stopniu podium uplasowała się Koalicja Obywatelska z jej 134 mandatami. Ta ilość pozwoliła na stanie się główną siłą opozycji. W tej znalazły się również – na trzecim miejscu „pudła” – Lewica (49 siedzeń w sejmie), Koalicja Polska z PSL-em na czele oraz Konfederacja. W tych liczbach nie zostały uwzględnione późniejsze zmiany koalicyjne. W Izbie wyższej zaś PiS zdobył 48 miejsc, KO – 43, Koalicja Polska – 3, z kolei Lewicy przypadły 2 mandaty. Inne pomniejsze komitety dopełniły liczbę 100 mandatów Senatu RP.
Już 15 października, zatem za 11 dni, lokale wyborcze ponownie otworzą się, a każdy Polak posiadający czynne prawo wyborcze będzie mógł spełnić swój obywatelski obowiązek i oddać głos na swoich faworytów. Do wyborów roku 2023 przystąpi łącznie ponad 7 tysięcy kandydatów, z czego większość ubiegać się będzie o fotel w budynku przy Wiejskiej. W tym przypadku zebrani będą na 6 listach, z których, za pomocą metody d’Hondta, wyłonionych zostanie 460 posłów X kadencji Sejmu RP. Szybki rzut oka na karty do głosowania.
Na ich szczycie, a więc pod numerem 1, znajdą się miejsca przeznaczone dla kandydatów z listy Bezpartyjnych Samorządowców. Ruch z Dolnego Śląska, dotychczas biorący czynny udział jedynie w regionalnym zakresie polityki, wkracza dziś na arenę ogólnopolską i przystępuje do rywalizacji z największymi siłami politycznymi w kraju. Jak można wyczytać na stronie internetowej ruchu, postulują oni między innymi: ulepszenie systemu edukacji poprzez wprowadzenie nowoczesnych metod nauczania, poprawę jakości służby zdrowia, bezpłatne przejazdy komunikacją miejską, a w zakresie polityki międzynarodowej – proeuropeizm. Co ciekawe, z ramienia ugrupowania Bezpartyjnych Samorządowców, swoich szans w polityce szukać będzie Tobiasz Musielak – żużlowiec, dobrze znany krośnieńskim kibicom, bowiem reprezentował on barwy Wilków w latach 2021-2022. Nie wystartuje on jednak w okręgu zawierającym miasto Krosno.
Choć co innego sugerować mogłaby nazwa kolejnego ugrupowania, na liście, pod numerem 2 znajdziemy kandydatów połączonych sił Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni, czyli koalicji pod nazwą Trzecia Droga. Tych drugich nie mogliśmy obejrzeć jeszcze 4 lata temu, gdyż wówczas Polska 2050 funkcjonowała jako ruch społeczny skoncentrowany wokół byłego dziennikarza telewizyjnego. Trzecia Droga opowiada się za rozwojem edukacji, uproszeczeniem i ustabilizowaniem systemu podatkowego, obniżeniem podatku PIT dla rodzin wielodzietnych, a także proponuje troskę o środowisko naturalne i rozsądne stosowanie nowoczesnych technologii.
Lewica, komitet osadzony przy „trójce”, w swoim programie zapowiada między innymi: troskę o sytuację na rynku pracy, zrównanie kobiet i mężczyzn w płacach, zniesienie reform wprowadzonych przez ministra Czarnka (edukacja), zwiększenie płac nauczycielskich. Do założeń Lewicy należy również polityka ekologiczna i zwalczanie „betonozy”, uruchomienie środków z KPO i likwidacja projektu CPK, liberalizm względem prawa aborcyjnego, czy ogólna poprawa stanu służby zdrowia.
Numer 4., czyli ubiegające się o kolejną kadencję u władzy Prawo i Sprawiedliwość. Partia z Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim u sterów postara się wygrać wybory i ponownie utworzyć koalicję rządzącą. Dotychczasowy program możemy obserwować gołym okiem. Do tegorocznych wyborów przystąpią z planem zakładającym reformę ordynacji wyborczej, umocnienie władzy centralnej, zmiany w programie 500 plus, rozbudowę armii, edukację w zakresie samoobrony, odrzucenie projektu relokacji imigrantów, ale również reformę systemu sądownictwa, wraz z Sądem Najwyższym.
Mieliśmy już wcześniej partię z lewej strony sceny politycznej, teraz czas na jej zupełne przeciwieństwo. Konfederacja w parlamencie będzie chciała osiągnąć powiększenie armii, reformę systemu edukacji, zmianę przepisów dotyczących posiadania broni, likwidację monopolu Narodowego Funduszu Zdrowia. Ponadto podobnie jak PiS, prowadzić będzie politykę konserwatywną i eurosceptyczną.
Jak by powiedzieli Anglicy – last but not least – czyli Koalicja Obywatelska. Pomimo miejsca zamykającego listy wyborcze, jest to jedno z ugrupowań, którym wróży się najwyższy wynik w tegorocznych wyborach. Rywalizacja będzie zacięta, Koalicja stara się o przełamanie rzadow PiS-u. Póki co skupmy się na tym, co grupa pod przewodnictwem Platformy Obywatelskiej i byłego premiera Donalda Tuska ma do zaoferowania. Polepszenie sytuacji służby zdrowia, wsparcie sytuacji mieszkaniowej młodych Polaków, polityka ekologiczna, powrót do struktur decyzyjnych Unii Europejskiej to tylko niektóre hasła głoszone przez KO. Co więcej, Koalicja opowiada się za likwidacją funduszu kościelnego oraz przeprowadzeniem do końca procesów w sprawie łamania prawa przez polityków opcji rządzącej, czy szeroko pojętą współpraca w ramach organizacji międzynarodowych.
Jak wiadomo, ile ludzi tyle poglądów. Każdy z nas ma prawo do wyrażania swojego zdania, popierania takiej, a nie innej partii i oddania na nią głosu. Najważniejsze jednak, aby traktować się z szacunkiem i nie dać się skłócić, ale zgodnie z definicją demokracji wybierać swoich przedstawicieli. A to znaczy nic innego jak iść i zagłosować. Polityka jest ważna, ale nie może godzić we wzajemne poszanowanie. 15 października idźmy do wyborów i wybierzmy mądrze.