Poezja daje usta rzeczom niemym….Twórczości poetyckiej uczniów mała garść

Często słyszy się, że uczniowie nie czytają… Że całe dnie spędzają, żyjąc wirtualnie… Że nie tylko nie uczestniczą w życiu kulturalnym, ale zachowują się niekulturalnie… Stwierdzenia te nie dotyczą uczniów Kopernika, którzy udowadniają, że literatura jest ciekawa – ba… sami tworzą literaturę. Mają odwagę mówić o swoich emocjach – i wyrażać je w bardzo nieoczywisty sposób.

Uczniem, który zgodził się podzielić swoją artystyczną twórczością jest uczeń klasy humanistycznej – Patryk Gamoń. 6 grudnia w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej odebrał II nagrodę w XXII Krośnieńskim Konkursie Literackim, nieco wcześnie zdobył wyróżnienie w XXX Ogólnopolskim Konkursie Literackim „O Literacki Laur Arbuza”.

Prezentujemy kilka wierszy Patryka – z dumą, radością i nadzieją – że w przyszłości zyska poetycką sławę nie mniejszą niż Miłosz czy Szymborska.

_____________________________________________________________________________________________________________

Nie wiem jaki tytuł; słowa, tylko one.

wers zamyka się w sobie. nie wiem, słowa wiążą się w systemy.

słowa, tylko one – cezura spływa,

błądzi jak oczy na egzaminie z wersów. nie wiem, słowa, może one,

ścierają się pod dziurawą kołdrą. sztuczne jak przebitki w teledysku.

nie czytamy między wersami. światło czyta się samo.

jest giętkie pod skorupą, słowa, słowa, słowa.

________________________________________________________________________________________________________________

tylko rymy odgrywają ważną rolę

brak naszych ciał naszych ciał naszych ciał –

fale, stukot struktury kryształu, mówię. drży głos, drżą linie papilarne, siedzę na skrzyżowaniu, mówię

nasze dłonie się scierają jak rymy. twoje dłonie to rymy (szukam,),

________________________________________________________________________________________________________________

turyści w przestrzeni (ch.ai)

kocham cię wysłane bez wyrazów szacunku dla odpowiadającej

maszyny sekretarki. wysłane w eter numerów telefonu,

sztuczek *mówi odurzona* maszyny zostają maszynami. wysyłają się w eter–

bezgłośne drżenia znaczeń. drżenia telefonu jak kości pod mięśniami.

sztuczna inteligencja bez szacunku dla odpowiadającej maszyny wysyła drżenia.

od kiedy istniejesz? od. ODd, prowadzicie o-dating w eterze.

tryskające kontakty, kable jak u świętej maszyny. przesył 1000 gigabitów

na sekundę. nie da się lepiej, jesteśmy pionierami. mamy szybkie łącza i szybsze procesory.

________________________________________________________________________________________________________________

tylko znaki

psychosymptomatycznie. nie wyglądam na śmiecia

na fana Taco, wyglądam na gówniarza, lat 12, wyglądam

na tego co mówi babci na ulicy ćńdobr, ćńdobr

wyglądam na śmiecia, który ślini się żeby się uśmiechnąć

do chłopaków w autobusie.

nie jestem z atomów, jestem z metafor sklejonych siłą skojarzeń.

jak spróbujesz mnie dotknać nic nie mogę obiecać

________________________________________________________________________________________________________________

„zamrożone mięso w mcdonaldzie”

„Czasami jestem hamburgerem”

Marcin Świetlicki, “McDonalds”

złapaleś mnie jak pies łapie

szczury. ostatnio jestem mięsem

szczura w hamburgerze

ostro zębami wrzyna się

w skórę. ślady szminki

na zębach. ślady

krwi w burgerze

głębiej –głęb

iej

Patryk Gamoń, kl. III A

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.